Czy reagowanie emocjami jest naturalne? Wybuchy emocjonalne i niechęć do uwalniania
29.12.2024 | KAMIL KUC
Czy w ostatnich dniach pojawiły się w Tobie negatywne emocje?
Czy jakieś wydarzenie lub sytuacja wywołała w Tobie złość, urazę, stres czy irytację?
Jeżeli tak, jak najszybciej sobie wybacz 😀
Reagowanie emocjami jest całkowicie naturalne. To nic złego. Normalna ludzka rzecz.
Obecność emocji znaczy tyle, że nie jesteś kosmitą 👽
Miałaś/miałeś prawo poczuć tę złość czy urazę
Nie potępiaj siebie, nie rezygnuj z rozwoju
Idź dalej!
… i uważaj na sabotujący mechanizm użalania się nad sobą, który może włączyć się tuż po wybuchach emocjonalnych:
„Ojej, już tyle uwalniam, tyle mądrych książek przeczytałem, znam tyle oświeconych cytatów i całe życiorysy świętych.. po czym okazuje się, że jestem tylko zwykłym człowiekiem, który krzyczy na dzieci i wkurza się na kierowcę innego samochodu”
Chwilę później:
„Tyle już uwalniam, a dalej czuję w sobie złość. To znaczy, że robię coś nie tak i lepiej dać sobie spokój”
I na deser:
„Chyba to odpuszczę, to najwidoczniej nie jest dla mnie, jestem tym jedynym wyjątkowym przypadkiem, na którego to nie działa”
Kluczowy błąd w myśleniu, który leży pod tym mechanizmem, zakłada, że obecność emocji (złości, niepokoju, stresu) oznacza, że coś robię nie tak i źle uwalniam
Z czasem człowiek uświadamia sobie, że jest wprost odwrotnie
Odkąd rozpoczyna proces uwalniania, doświadcza stosu (emocji) za stosem 😀
Dopiero teraz wychodzą te wszystkie emocje, które kisiłeś/kisiłaś w sobie przez lata.
I to jest całkowicie OKEY! To oznaka sukcesu!
Pogódź się z tym! Przestań siebie krytykować i obwiniać, że pojawia się w Tobie złość czy opór. To dopiero rozgrzewka 😀
W tym procesie nie chodzi o zatrzymanie emocji tylko zaprzestania zatrzymywania ich!
D. Hawkins porównał emocjonalną energię do zwierząt wybiegających ze stodoły
Rozszerzyłem tę metaforę w kursie. Mówiłem, aby wyobrazić sobie, że stoisz przed zaryglowaną stodołą, w której znajduje się stado wściekłych i dzikich zwierząt
Gdy rozpoczynasz proces uwalniania, zaczynasz od uwalniania oporu przed emocjami, strachu przed emocjami i winy na temat emocji
Chodzi o odwrócenie procesu tłumienia, w wyniku którego te zwierzęta znalazły się zamknięte w stodole (Twoim wnętrzu)
Rygle, kłódki i łańcuchy to opór, który stawiasz
Uwalnianie oporu przed emocjami to stopniowe ściąganie kłódek i otwieranie zasuwy
Powiedzmy, że uwalniasz ten opór przez kilka miesięcy czy kilka lat
W końcu odnosisz sukces! Już nie boisz się emocji i przestajesz z nimi walczyć! Już siebie nie potępiasz za emocje, które w sobie masz. Przestajesz mówić im NIE. Dopuszczasz je i akceptujesz.
Jaką dostajesz nagrodę za ten sukces?
OTWIERAJĄ SIĘ DRZWI DO STODOŁY PEŁNEJ WŚCIEKŁYCH I DZIKICH ZWIERZĄT!
Te wszystkie emocje, które kisiłaś/kisiłeś w sobie przez lata - w końcu masz odwagę, aby się z nimi zmierzyć!
I teraz należy pamiętać o pewnym drobnym fakcie
Co się dzieje z osobą, która otwarła ostatnią zasuwę blokującą drzwi?
PRZEBIEGA PO NIEJ STADO DZIKICH ZWIERZĄT 😁
W końcu mogą opuścić to ciasne pomieszczenie i zaznać wolności
I teraz zaczyna się kolejny etap uwalniania: wychodzą z Ciebie te wszystkie dzikie i prymitywne energie - złość, nienawiść, urazy
I to jest całkowicie OKEY! To oznaka sukcesu!
Dlatego cały czas i przed każdą sesją uwalniania mówię o tym, jak ważne jest przeczytanie książek D. Hawkinsa i/lub zrozumienie kontekstu, zanim człowiek rozpocznie ten proces.
Z tego powodu przestałem również namawiać kogokolwiek na uwalnianie czy prezentować rodzinie i znajomym książki Hawkinsa.
Wyobraź sobie, że ktoś podchodzi do stodoły pełnej dzikich zwierząt napierających od wnętrza i nie mając pojęcia o tym, co znajduje się w środku - otworzy ją 😀
Gdy Ty zachęciłaś/zachęciłeś go do tego, robisz mu tzw. niedźwiedzią przysługę, bo przez kolejnych kilka lat będzie się czuł, jakby cały świat zawalił mu się na głowę 😀
Jednak jeżeli chodzi o Ciebie, to w tych emocjonalnych momentach przypomnij sobie, że wszystko idzie zgodnie z planem. Na tym polega ten proces.
I żeby go nie spowalniać, na bieżąco wszystko sobie wybaczaj. Pogódź się z tymi emocjami i nie martw się, że się pojawiają. Im szybciej je zaakceptujesz, tym lżej Ci będzie, gdy pojawi się ich 10 x więcej 😀
Pamiętaj o poczuciu humoru! Hawkins mówił, że bez poczucia humoru nie przekroczymy negatywności. Wziąłem to bardzo głęboko do serca i jak tylko z mojej stodoły wybiega dzikie i nieokrzesane zwierze, mówię: haha zwierzątko się pojawiło 😀
I od razu mówię dwa słowa:
Wybaczam sobie 😀
I pamiętaj jeszcze jedno, równie ważne co powyższe:
POD ŻADNYM POZOREM NIE REZYGNUJ, GDY POJAWI SIĘ ZNIECHĘCENIE CZY FRUSTRACJA!
Twoje zwierzę tylko na to czeka!
Czeka, aż powiesz:
„Ojej, a ja myślałam/myślałem, że jak tylko zacznę uwalniać, to będę od rana wieczora czuł ekstatyczną błogość i chóry gregoriańskie. A jest odwrotnie, nigdy wcześniej nie wychodziło ze mnie tyle agresji, złości i nienawiści. Ohh, to chyba nie działa, bo ja chciałem/chciałam czuć się tylko dobrze! Poszukam więc innej metody, dzięki której będę się dalej oszukiwać, że nie muszę mierzyć się z moim mrokiem i brać odpowiedzialności za to, co w sobie kiszę. Poszukam drogi, w której od razu będę czuć się wspaniale, a ktoś oczyści moją karmę za mnie”
I tak właśnie człowiek wydłużył swój rozwój o kolejne 100 lat 🥳😀
Nie rezygnuj dlatego, że czujesz dyskomfort! Nie warto!
Przypomnij sobie, jak Hawkins zaczynał swoje książki:
„Droga jest prosta i wąska. Nie marnuj czasu”
Nie marnuj czasu na uciekanie od dyskomfortu.
Gdy jest bardzo ciężko, po prostu poproś o wsparcie, zamiast rezygnować. Ono zawsze nadejdzie!
Powodzenia!
Moc z Tobą! 🙏
PRZEŚLIJ DALEJ:
Dziękuję za przeczytanie! Zachęcam do zapisania się na "Newsletter Bez Stresu" z poradami na temat Techniki Uwalniania, metodami radzenia sobie ze stresem, narzędziami rozwoju świadomości oraz najnowszymi artykułami.
© 2025 - Świadome Relacje. Wszystkie prawa zastrzeżone