Historia o wymuszeniu pierwszeństwa
30.03.2025 | KAMIL KUC
Dziś podzielę się pewnym pytaniem, które często zadaje sobie, gdy nie widzę rozwiązania sytuacji
Używam go szczególne w odniesieniu do relacji z ludźmi
Pytanie brzmi następująco:
Co zrobiłaby Miłość?
Co w tej sytuacji zrobiłaby Miłość? Jak by się zachowała? Jaką podjęłaby decyzję?
Zamiast głowić się nad tym jak rozwiązać sytuację, zastanawiam się co w tej sytuacji zrobiłaby Miłość
W ten sposób łatwiej jest złapać perspektywę i oddalić się od sytuacji
Gdy patrzę z perspektywy własnych emocji na jakiś temat, to każde rozwiązanie mogę sobie wsadzić do dziurawej kieszeni :)
Dopóki mamy emocje na dany temat, nie widzimy prawdy, tylko projekcje tych emocji
„Tylko miłość pozwala widzieć rzeczy takimi, jakie są naprawdę” – Anthony de Mello
Jednak gdyby zadać sobie pytanie, dzięki któremu moglibyśmy spojrzeć inaczej na tę sytuację? Wówczas moglibyśmy zobaczyć rozwiązanie, którego do tej pory nie braliśmy pod uwagę
To powyższe pytanie ma coś w sobie. Na głębszym poziomie wiemy, jakie jest rozwiązanie, być może intuicyjnie je wyczuwamy, lecz ze względu na stos złości czy urazy nie bierzemy go pod uwagę
Jednak dobrze wiemy, że Miłość się nie myli, bo Miłość to Bóg*.
(*Przeczytałem kiedyś pewne zdanie, które na zawsze odmieniło moje postrzeganie tego, co nazywamy Bogiem. Było napisane, że wielu ludzi twierdzi, że Bóg to Miłość. A co gdyby to odwrócić i powiedzieć, że Miłość jest Bogiem?)
Co jak co, ale nie ma na tej planecie innej energii, której moglibyśmy zaufać bardziej, niż energii Miłości
Dlatego gdy zadajemy sobie to pytanie - Co w tej sytuacji zrobiłaby Miłość? - jest bardzo duża szansa, że wkrótce pojawi się odpowiedź. W końcu w pewnej bardzo znanej książce jest powiedziane szukajcie, a znajdziecie.
Co więcej, w ten sposób wyrażasz intencję, aby wyjść poza obecną sytuacje, poza emocje i zobaczyć prawdę, której nie widzisz. Gdy pytasz o to, co zrobiłaby Miłość, to jednocześnie wybierasz pokorne nastawienie:
„Nie wiem, jaka jest prawda, w moim umyśle na ten moment nie widzę odpowiedzi, dlatego rezygnuję z pragnienia racji, odpuszczam kontrolę nad tą sytuacją i poddaję ją czemuś większemu niż ja”
Wielokrotnie zadawałem to pytanie, szczególnie w sytuacjach, gdy czułem bezradność i bezsilność.
Czasem minie chwila, zanim przyjdzie odpowiedź. Jednak prędzej czy później, zawsze nadejdzie.
„Twoje serce zna drogę. Podążaj za nim.” – Rumi
Tym samym gładko przechodzimy do uwalniania emocji.
Einstein podzielił się z nami mądrością, która daje wskazówkę jak poradzić sobie z każdym problemem:
„Nie możemy rozwiązać problemu tym samym sposobem myślenia, który go stworzył” – A. Einstein
Czyli jeżeli masz w tym momencie jakiś problem, to szkoda Twojego czasu na siłowanie się z nim. To i tak nic nie zmieni, bo w umyśle, który stworzył problem, nie ma rozwiązania tego problemu
Jak mówi Einstein, musi się zmienić nasz sposób myślenia. Musi się zmienić umysł i dopiero wtedy na tym nowym poziomie w tym lżejszym umyśle pojawi się rozwiązanie
Jak tego dokonać? Jak zmienić umysł i jego sposób myślenia?
Uwolnić emocje, które masz na dany temat!
Zadaj sobie pytanie:
Jaka jest dominująca emocja, którą czuję na temat tej sytuacji?
Następnie usiądź na godzinę i zacznij ją uwalniać. Pozwól, aby Cię całkowicie ogarnęła, oddychaj i akceptuj wszystkie doznania. Odpuść chęć, aby ją zmienić.
Jeżeli nie doświadczasz jej w tym momencie, zacznij ją uwalniać poprzez zadawanie pytań (tak jak na sesjach YouTube).
Uwalniaj ją, aż poczujesz ulgę. Czasem to nadejdzie po 20 minutach, a czasem po kilku godzinach.
Ten sposób jest uniwersalny i całkowicie spójny z jednym z najważniejszych cytatów D. Hawkinsa, który warto powiesić sobie w widocznym miejscu:
„Nie szukaj odpowiedzi, lecz uwolnij uczucia ukryte za pytaniem”
Moc z Tobą!
Kamil
PS. Jeżeli przeoczyłaś/przeoczyłeś materiały, które ukazały się w ubiegłym tygodniu:
🔗 Sesja uwalniania: Pragnienie stymulacji, dopaminy i przyjemności
PRZEŚLIJ DALEJ:
Dziękuję za Twoją obecność! Polecam dołączenie do "Newslettera Bez Stresu". Otrzymasz co niedzielę porady nt. uwalniania, radzenia sobie ze stresem i ograniczającymi przekonaniami, pracy z podświadomością czy rozwoju świadomości.
© 2025 - Świadome Relacje. Wszystkie prawa zastrzeżone