Jakie pytania zadać, gdy masz "problem"?
15.06.2025 | KAMIL KUC
Powiedzmy, że masz ochotę, aby:
Gdyby spojrzeć od końca, to co musi się wydarzyć?
Po pierwsze muszą się zmienić Twoje działania. Jeżeli będziesz robić to, co robisz do tej pory, będziesz mieć dokładnie te same efekty.
Zapewne znasz cytat, który przypisuje się Einsteinowi:
„Szaleństwem jest robić wciąż to samo i oczekiwać innych rezultatów.”
Czyli efekty naszych działań będą inne dopiero wtedy, gdy zmienią się nasze działania.
Z czego w takim razie wynikają nasze działania?
Z tego co myślimy, w co wierzymy, jak postrzegamy i co uważamy.
Jeżeli nie zmieni się to, w co wierzymy, nie będziemy podejmowali innych decyzji, które doprowadzą nas do innych rezultatów.
Czyli kluczem są myśli, które myślimy o sobie, świecie, ludziach, pieniądzach, związkach itp.
Jeżeli te myśli (przekonania) się nie zmienią, będę żył w ten sam sposób i miał te same efekty.
To tak, jakby siać te same ziarna i oczekiwać, że wyrosną z nich inne rośliny
Dlatego jeżeli masz jakiś problem, warto zacząć uwalniać wszystkie emocje, które czujesz na jego temat i zadać sobie introspekcyjne pytanie:
W co wierzę na temat tej sytuacji?
Jakie mam myśli na temat tej sytuacji?
I w ten sposób docierasz do „przyczyny”, czyli tego, w co kiedyś Twój umysł uwierzył na ten temat.
Wszyscy prawdziwi nauczyciele mówią, że jesteśmy nieograniczonymi istotami o nieograniczonej mocy i podlegamy pod to, w co wierzymy.
To my tworzymy nasze życie tym, w co wierzymy
Zmienianie ludzi czy świata niewiele da, bo dopóki nie zmienią się nasze myśli, umysł wciąż będzie nam tworzył te same sytuacje.
Co więcej, gdy próbujemy zmieniać ludzi czy świat (kontrolować) to w ten sposób wzmacniamy destrukcyjne przekonanie, że przyczyna naszego życia zależy od czegoś/kogoś z zewnątrz.
Tym przekonaniem dosłownie oddajemy nad sobą moc. Zrzekamy się jej.
Ten mechanizm ma swoją nazwę - obwinianie.
Dlatego zawsze warto zadać sobie kolejne pytanie:
Z czego wynika ta sytuacja?
Kto ją stworzył?
Jaka jest przyczyna?
W ten sposób możemy odkryć, że podświadomie kogoś za nią obwiniamy. Dlatego nic się nie zmienia!
Zmieni się tylko wtedy, gdy odpuścimy to przekonanie i przyjmiemy odpowiedzialność za tę sytuację.
Ona jest kluczem w tym procesie. Ona otwiera „drzwi” do miejsca, w którym możemy zmienić przekonania. Dopóki obwiniamy coś/kogoś, stoimy przed zamkniętymi drzwiami.
Lecz dalej to my trzymamy klucz! Przekonanie, że ktoś inny jest winny/odpowiedzialny za nasz problem to dalej nasze przekonanie, które zasilamy naszą mocą, haha 😀
Czyli nawet gdy kogoś obwiniamy, to dalej korzystamy z własnej mocy. Tylko że kierujemy ją przeciwko sobie.
Reasumując:
Jeżeli masz jakiś „problem” - weź kartkę papieru i zapisz odpowiedzi na pytania:
W co wierzę, że jest jego przyczyną?
W co wierzę na temat tej sytuacji?
Gdy zapiszesz, możesz podjąć decyzję czy dalej chcesz w to wierzyć, czy może zrezygnować z wiary w te myśli. Wtedy po prostu powiedz „Rezygnuję z wiary w tę myśl”.
Jeżeli pojawią się emocje, przystąp do uwalniania. To konieczny warunek, aby całkowicie skasować te programy.
Powodzenia!
Wspaniałego, radosnego i spokojnego tygodnia!
Kamil
PRZEŚLIJ DALEJ:
Dziękuję za Twoją obecność! Polecam dołączenie do "Newslettera Bez Stresu". Otrzymasz co niedzielę porady nt. uwalniania, radzenia sobie ze stresem i ograniczającymi przekonaniami, pracy z podświadomością czy rozwoju świadomości.
© 2025 - Świadome Relacje. Wszystkie prawa zastrzeżone