Skąd wiem, że coś jest dla mnie lekcją?
09.12.2024 | KAMIL KUC
„Skąd wiem, że coś jest dla mnie lekcją?”
Bo jesteś w szkole, w której nie ma wakacji 😀
W normalnej szkole masz zajęcia do czerwca, a potem 2 miesiące odpoczynku
Jednak w tej szkole zwanej Życiem, nie ma dwóch miesięcy, miesiąca czy nawet jednego dnia wakacji
Każdy dzień jest pełen zajęć lekcyjnych 😀
Każdy dzień decyduje o Twojej przyszłości, każda decyzja i każda myśl
„Nie ma neutralnych myśli” - Acim
Każda myśli do czegoś Cię przybliży i od czegoś oddali
To, czego obecnie doświadczamy, to suma naszych przeszłych myśli
Wszystko, co doświadczasz, każda osoba, którą spotykasz, to co czujesz - to wszystko jest częścią programu nauczania
Wszystko czegoś Cię uczy. Wszystko, co doświadczasz, ma Cię czegoś nauczyć. Wszystko jest po coś. Wszystko jest dla Ciebie!
Ten świat jest zbyt inteligentny, aby istniał jakikolwiek przypadek czy pomyłka. Wystarczy go nieco poobserwować, aby zobaczyć, że wszystko tworzy połączone ze sobą doskonale działające systemy
Wszystko jest po to, abyś uświadomił/uświadomiła sobie, że to Ty wszystko stworzyłaś/stworzyłeś
Ten świat, który widzisz, te relacje, to co czujesz, to co posiadasz, to co robisz, ale też to, czego nie czujesz, nie robisz, nie posiadasz - to wszystko Twój wybór
Do wielu z tych wyborów nie chcemy się przyznać, często nie podoba nam się to założenie, że my to stworzyliśmy i do tego doprowadziliśmy - szczególnie gdy chodzi o negatywne wydarzenia
I może właśnie dlatego potrzebujemy tej szkoły 😀
Dzięki temu, że wszystko do nas wraca, jest duża szansa, że następnym razem podejmiemy inną decyzję. I wtedy przypomnimy sobie, że sami tworzymy życie, którego doświadczamy
Ta odpowiedzialność, której często tak bardzo się boimy, ona jest kluczem do odkrycia nieograniczonej mocy, o której mówią Ci, którzy jej doświadczyli
Bo gdy już weźmiemy odpowiedzialność za wszystko, co doświadczamy, wtedy zaczynamy zadawać pytania:
Po co mi to było? Dlaczego tego dla siebie chciałam? Dlaczego to stworzyłem?
I pojawiają się precyzyjne odpowiedzi. Zaczynamy uświadamiać sobie, że my naprawdę wszystko wybraliśmy
I wtedy następuje przebłysk:
„Zaraz zaraz, jeżeli doświadczam tylko tego, co dla siebie wybrałem/wybrałam, to znaczy, że te problemy i cierpienie to żadna kara boska czy przypadek, tylko mój wybór? Czyli, że ja wcale nie muszę tego doświadczać? Nikt mi nie każe? Hmm.. jeżeli tej pory nieświadomie wybierałem/wybierałam dla siebie problemy, zmaganie i cierpienie - bo wierzyłem/wierzyłam, że na to zasługuję i na tym polega życie - to może teraz dla odmiany wybiorę dla siebie coś pozytywnego? Jeżeli to tylko ode mnie zależy, jak wygląda moje życie, to może po prostu wybiorę/opowiem się za zdrowiem, spokojem i radością?”
Kto wie, może ta szkoła ma o wiele prostsze zasady, tylko my je niepotrzebnie komplikujemy? Może to jest miejsce, w którym masz całkowitą wolność i sama/sam wybierasz, jak wygląda Twoje doświadczenie?
A może istnieje tylko jeden wymóg, który musi zostać spełniony, aby mieć możliwość życia tak, jak wybierzesz - może tym wymogiem jest właśnie akceptacja tego wymogu? Potocznie nazywana odpowiedzialnością.
Może ta odpowiedzialność, która tak często budzi lęk, opór i niechęć - jest swoistym ‚Sezamie otwórz się', czyli najlepszym co, mogłoby nas spotkać? Może dzięki niej zyskujesz przywilej życia zgodnie z tym, co sama/sam wybierzesz?
Kto wie :)
Radosnego tygodnia.. w szkole 😀
PRZEŚLIJ DALEJ:
Dziękuję za przeczytanie! Zachęcam do zapisania się na "Newsletter Bez Stresu" z poradami na temat Techniki Uwalniania, metodami radzenia sobie ze stresem, narzędziami rozwoju świadomości oraz najnowszymi artykułami.
© 2025 - Świadome Relacje. Wszystkie prawa zastrzeżone