Nie stawiaj oporu temu, co się pojawia, to bez sensu!

Te emocje nie pojawiają się za karę. Nie mają Cię oddalić od szczęścia, tylko przybliżyć!

One się pojawiają, bo stoją na drodze w osiągnięciu przez Ciebie tego, co dla siebie wybrałaś/wybrałeś.

Pamiętasz, jak mówiłaś/eś o szczęściu, obfitości, zdrowiu, radości, lepszych relacjach?

Czy zdarzyło Ci się chociaż raz powiedzieć:

Chcę być szczęśliwsza! Chcę być radośniejszy! Chcę więcej zarabiać! Chce mieć więcej energii! Chcę mieć lepsze relacje!

Wyraziłaś/wyraziłeś intencję tego, co chcesz doświadczyć

Naturalną konsekwencją jest, że wszystko, co stoi na drodze, aby tego doświadczyć, wypływa na powierzchnię, aby to usunąć

Te emocje, które się pojawiają, to ta część Ciebie, która stoi na drodze do realizacji Twoich celów

To się pojawia tylko po to, abyś pozwoliła/pozwolił temu odejść. Tyle, nic więcej

Nie szukaj w emocjach specjalnych informacji, tajnych znaków, tajemniczych przekazów, ani wyższego sensu

Nie analizuj ich, nie próbuj rozumieć, bo to pułapka

Po prostu usuń się z drogi, pozwól im przepłynąć, uwolnij opór

Odczuj je, poczuj całą/całym sobą i poczekaj cierpliwie, aż się wyczerpią

To jedyne sensowne działanie wobec emocji

Ich się nie analizuje, tylko uwalnia - pozwala odejść, poprzez odczucie

One nie są Ci potrzebne, przed niczym Cię nie chronią i kompletnie niczego wartościowego nie wnoszą w Twoje życie

Nie stawiaj im oporu, nie unikaj kontaktu z nimi, nie szukaj przyjemności, gdy się pojawiają, to nie ma sensu, to nie jest rozsądne

Rozsądne jest usunięcie konara po burzy z drogi, aby móc jechać dalej

Czy w tym leżącym kawałku drzewa na drodze jest jakaś tajemna informacja?

Czy mamy analizować który przodek odpowiada za to leżące na ziemi drzewo?

Tworzyć niedorzeczne teorie, że niebiosa chcą nas ukarać?

A może użalać się, że nie możemy dalej jechać, bo mamy przeszkodę?

Trzeba jak najszybciej ją usunąć, tyle

W przypadku emocji - usunięcie emocji polega na odczuciu jej, odpuszczeniu chęci pozbycia się jej; pełnym zaakceptowaniu jej

Wtedy ta emocjonalna przeszkoda znika, a Ty dalej możesz zmierzać do swojego celu

Gdy Twoją intencją jest przejechać samochodem przez las, spodziewasz się leżących drzew i nie narzekasz, gdy je napotykasz - bo to oczywista konsekwencja decyzji, którą podjęłaś/podjąłeś

Gdy Twoją intencją jest przybliżyć się do słońca, spodziewasz się, że po drodze będą chmury, więc nie dziwisz się, że się pojawiły; trzeba się przez nie przebić

Tym samym gdy Twoją intencją jest doświadczyć więcej radości, miłości, spokoju, relaksu, zamożności, wyższego poziomu energii itp., to spodziewasz się leżących po drodze emocji i nie robisz z nich wymówek, aby przestać dążyć w określonym kierunku, bo te emocje są oczywistą konsekwencją decyzji, którą podjęłaś/podjąłeś

Po prostu zaakceptuj, że będą; że to naturalne; że nie ma innej drogi i wystarczy nie chcieć się ich pozbyć gdy się pojawią; w ten sposób znikną

Powodzenia!

Moc z Tobą!