Nie pamiętamy, kiedy zasypiamy, ale pamiętamy, kiedy się obudziliiśmy
02.11.2025 | KAMIL KUC
Robimy sobie wzajemnie bardzo dziwną i szaloną rzecz
Przypomnij sobie, jak reagujesz, gdy ktoś chcę Cię wykorzystać, aby samemu poczuć się lepiej? Gdy chce Ci zabrać energię i nic nie chce dać w zamian?
Unikamy takich osób i relacji. Nazywamy je negatywnymi. Twierdzimy, że nas wysysają i osłabiają.
Jednocześnie wierzymy, że poczujemy miłość wtedy, gdy ktoś nas pokocha. Wierzymy, że do tanga trzeba dwojga, że do miłości potrzebne są minimum dwie osoby, które wzajemnie ją sobie dają.
Gdy obserwujemy, że nasz znajomy/znajoma jest bez życia, wypełnia ją/go smutek, nie cieszy się niczym, polecamy tej osobie, aby znalazła sobie drugą połówkę i założyła rodzinę, aby odżyć.
Twierdzimy, że miłość to uniwersalny lek, więc szukamy osób, które będą nas akceptowały, doceniały, szanowały i kochały.
Czy już widzisz tę dziwną i szaloną rzecz, którą sobie robimy?
Z jednej strony trzymamy się z daleka osób, które chcą poczuć się lepiej dzięki nam, a z drugiej strony sami szukamy kogoś, aby.. dzięki niemu poczuć się lepiej !
I co dzieje się później?
Gdy już kogoś takiego znajdziemy, ta osoba wyczuwa, że chcemy poczuć się dobrze jej kosztem, że chcemy coś jej zabrać (miłość), więc stawia opór, aby nie zostać wykorzystaną.
I tak większość społeczeństwa wzajemnie kręci się w kole, które samo nakręca
Czyż to nie dziwne? A może niepoczytalne?
Większość osób w naszym społeczeństwie nigdy nie poznało człowieka, który tak nie robi. Rodzice, dziadkowie, wujkowie, znajomi, sąsiedzi - większość z nich tkwi w tej szalonej zależności i rzadko kiedy zastanawiają się nad głębszym sensem swoich decyzji i wyborów.
W konsekwencji myślimy tak samo, jak reszta, zakładamy, że tak trzeba i to jedyny scenariusz, ponieważ grają go wszyscy, których znamy.
Rzadko się zdarza, abyśmy w chwili ciszy nie włączali social media, zajrzeli do wnętrza i zastanowili czy nasze decyzje mają głębszy sens:
„Zaraz zaraz, coś mi tu nie gra. Unikam osób, które chcą mnie wykorzystać, a jednocześnie wierzę, że potrzebuję drugiej połówki, aby być szczęśliwym. Przecież to jest to samo! Tak naprawdę ja również chce wykorzystać kogoś, aby dzięki niemu poczuć się ważnym, akceptowanym i kochanym. Robię innym to, czego nie chcę, aby mnie robiono. Przecież ja nawet nie jestem uczciwy sam ze sobą! To jak ja mam być kiedykolwiek szczęśliwy, jeżeli wierzę, że muszę to szczęście komuś zabrać? A nawet jeżeli ktoś będzie tak samo ślepy, jak ja i się na to zgodzi, to co się stanie, gdy odjedzie? Zniknie to całe szczęście? To ile ono było warte i czy było prawdziwe, jeżeli może ot tak zniknąć?”
A gdybyś drogi czytelniku „zaryzykował” i zastanowił się, czy to, w co wierzysz, jest dla Ciebie naprawdę dobre? Nawet jeżeli wierzą w to wszyscy wokół? Czy kłamstwo powtórzone 1000 razy stanie się prawdą?
A gdyby się okazało, że nie musisz mieć kochającego rodzica, wspaniałego przyjaciela, cudownych dzieci i super partnera/partnerki, aby czuć się szczęśliwą, szczęśliwym? A gdyby się okazało, że można czuć się kochaną/kochanym nawet wtedy, gdy jesteś jedyną osobą na bezludnej wyspie?
Zrób eksperyment myślowy i zastanów się, czy życie nie stałoby się dziesiątki razy łatwiejsze i lżejsze?
Dalej możesz wybrać, aby iść przez życie z ludźmi obok czy całą rodziną. Jednak już ich nie potrzebujesz, aby czuć się dobrze, bo czujesz się dobrze sam/sama z siebie!
Jak bardzo wzbogaciłoby to wszystkie Twoje relacje? Jak wiele dobrego wniosłoby to w życie Twoich przyjaciół, bliskich, dzieci?
Mogłoby się także okazać, że ludzi myślących w podobny sposób jest więcej. Zawsze byli i chodzili pomiędzy nami, lecz szanują naszą wolną wolę, więc nigdy się nie wtrącają, chociaż z całego serca kibicują, abyśmy i my wytrzeźwieli z tego snu o szukaniu szczęścia i miłości poza sobą.
Nie wierz w nic, co przed chwilą przeczytałaś/przeczytałeś, to nic nie zmieni.
SPRAWDŹ!
Owocnych poszukiwań!
Moc z Tobą!
Kamil
PRZEŚLIJ DALEJ:
Dziękuję za Twoją obecność! Polecam dołączenie do "Newslettera Bez Stresu". Otrzymasz co niedzielę porady nt. uwalniania, radzenia sobie ze stresem i ograniczającymi przekonaniami, pracy z podświadomością czy rozwoju świadomości.
© 2025 - Świadome Relacje. Wszystkie prawa zastrzeżone